23-07-2018, 06:18
Misja bez zarzutów, dość intensywna, ogółem na plus.
Odniosę się bardziej do dowodzenia, bo moim zdaniem zasługuje na pochwałę. Pan Niezniszczalny ogarniał jednocześnie stanowisko SL i TL i poradził sobie nadzwyczajnie dobrze. Wszystko było na tyle zorganizowane, że nie dało się odczuć chaosu jak ostatnim razem (przynajmniej w drużynie szturmowej). Dowodzenie przede wszystkim bardzo przytomne. Pan dowódca niemal do końca wiedział jak wygląda sytuacja, panował nad nią i reagował w odpowiednim czasie. Drużyna przy nim nie panikowała, sprawiała wrażenie, że wie co robi, wie co ma robić i znajdowała się w większości czasu tam gdzie powinna.
Minusem w dysponowaniu zasobami może być brak dostatecznego wykorzystania arty, ale moim zdaniem przykrywa to zupełnie sytuacja w której przy ograniczonej amunicji likwidowane były bardzo skutecznie zarówno patrole piechoty jak i pojazdy opancerzone przeciwnika. Nie winiłbym tu NieZaleznego, bo i tak miał nadmiar taktycznych obowiązków, no chyba że wyznaczyłby na początku misji kogoś do koordynowania arty.
[spoiler=Ciastko dla Niezniszczalnego][/spoiler]
Co do Ronina to powiem tyle, że przy jego braku doświadczenia i orientacji dowodził adekwatnie do tychże atrybutów. Nie rozumiem śmiałości i odwagi podejmowania się funkcji TL, zwłaszcza w drużynie gdzie nie ma Ci kto podpowiedzieć w razie czego. Cechy na przyszłego dowódcę wydaje mi się, że są, ale może najpierw trochę ogrania.
Odniosę się bardziej do dowodzenia, bo moim zdaniem zasługuje na pochwałę. Pan Niezniszczalny ogarniał jednocześnie stanowisko SL i TL i poradził sobie nadzwyczajnie dobrze. Wszystko było na tyle zorganizowane, że nie dało się odczuć chaosu jak ostatnim razem (przynajmniej w drużynie szturmowej). Dowodzenie przede wszystkim bardzo przytomne. Pan dowódca niemal do końca wiedział jak wygląda sytuacja, panował nad nią i reagował w odpowiednim czasie. Drużyna przy nim nie panikowała, sprawiała wrażenie, że wie co robi, wie co ma robić i znajdowała się w większości czasu tam gdzie powinna.
Minusem w dysponowaniu zasobami może być brak dostatecznego wykorzystania arty, ale moim zdaniem przykrywa to zupełnie sytuacja w której przy ograniczonej amunicji likwidowane były bardzo skutecznie zarówno patrole piechoty jak i pojazdy opancerzone przeciwnika. Nie winiłbym tu NieZaleznego, bo i tak miał nadmiar taktycznych obowiązków, no chyba że wyznaczyłby na początku misji kogoś do koordynowania arty.
[spoiler=Ciastko dla Niezniszczalnego][/spoiler]
Co do Ronina to powiem tyle, że przy jego braku doświadczenia i orientacji dowodził adekwatnie do tychże atrybutów. Nie rozumiem śmiałości i odwagi podejmowania się funkcji TL, zwłaszcza w drużynie gdzie nie ma Ci kto podpowiedzieć w razie czego. Cechy na przyszłego dowódcę wydaje mi się, że są, ale może najpierw trochę ogrania.
Tak naprawdę to ja jestem Makarov