• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[COOP | 07.09.2018 | 20:00] Round the field
#1
Round the field
COOP | 07.09.2018 | 20:00

[Obrazek: TXLUWuB.jpg]

Opis
W postępującej wojnie przeciwko Czarorusi, wojsko rosyjskie przyjęło strategię odcięcia tego państwa od dostępu do morza, co oznaczałoby również pozbawienie ich sporej części zaopatrzenia, a w konsekwencji prawdopodobnie zmusiło do kapitulacji. Czarnorusini zaciekle bronią ostatniego półwyspu, którego brakuje Rosjanom do realizacji ich planu. Kluczem do zwycięstwa ma być zajęcie lotniska, które ułatwi w następnym etapie bombardowanie pozycji wojsk CDF w portowych miejscowościach.

Miejsce
Chernarus

Zadania główne
- Oczyścić teren lotniska z jednostek wroga
- Oczyścić teren wokół lotniska z patroli wroga (Petrovka, Grishino, checkpointy Vybor-Kabanino, Lopatino)

Dodatkowe informacje
Do dyspozycji dostajecie 2x BTR-60, Urala ZU-23 oraz moździerz (30 pocisków). W Uralu są również 2 wyrzutnie Igla z 6-cioma rakietami. Nie bez powodu oczywiście, gdyż lotnisko na południu patrolują 2 uzbrojone helikoptery wroga (Uh-1h od wschodu i Mi-8 Amtsh od południowego-zachodu).
Mamy też informacje, że dwie drogi (na zachodzie i południu) patrolują pojedyncze BTR-ki. Jest jeszcze trzecia BTR-ka, która patroluje płytę lotniska. Na lotnisku wróg ulokował swoją bazę, w której stacjonuje sporo piechoty i serwisowane są helikoptery. Z dwóch stron bazy umieszczono po 2 stacjonarne KM'y, których dokładna pozycja będzie oznaczona na mapie. Na lotnisku spodziewać się można co najmniej 50 jednostek piechoty, która patroluje również skrajne części lotniska.
W okolicznych miejscowościach wróg ulokował wysunięte patrole w sile co najmniej 15 jednostek w każdej, ale ta ilość na pewno wzrośnie, gdyż wróg cały czas się wzmacnia.

[spoiler=AO][Obrazek: JcrdWru.jpg][/spoiler]

[spoiler=huey patrol][Obrazek: n4h46qh.jpg][/spoiler]

[spoiler=mi8 patrol][Obrazek: VvlS8Ib.jpg][/spoiler]


Sloty

Alpha 1-1
1. Sergeant/SL - szachcik
2. Medic - Bon
3. Engineer - Terich

Alpha 1-2
1. Junior Sergeant/TL - Wrr
2. Medic - Tomo
3. Rifleman (Podnos/moździerz) - Dymek
4. Rifleman (Podnos/moździerz) - NieZalezny
5. Rifleman - Mat
6. Rifleman - Dziuba

Alpha 1-3
1. Junior Sergeant/TL - rispo
2. Grenadier RPG-7 - Zbysiek
3. Grenadier Asst. - Antrzej
4. Rifleman - 
5. Grenadier RPG-7
6. Grenadier Asst.

Mody
Paczka podstawowa
Tak naprawdę to ja jestem Makarov
  Odpowiedz
#2
Alpha 1-3
1. Junior Sergeant/TL - rispo
  Odpowiedz
#3
Alpha 1-3
Grenadier RPG-7
  Odpowiedz
#4
1-1 medyk
It's a basic truth of the human condition, that everybody lies. The only variable is about what.
The weird thing about telling someone they're dying is it tends to focus their priorities. You find out what matters to them.
What they're willing to die for. What they're willing to lie for.
~Gregory House
  Odpowiedz
#5
Alpha 1-2 Rifleman
  Odpowiedz
#6
Alpha 1-2 Rifleman
[Obrazek: E4Dgtpb.jpg]
  Odpowiedz
#7
Gość który strzela z moździerza, w sensie ten który go tylko nie nosi
[Obrazek: 4AHEmRz.jpg]
  Odpowiedz
#8
Alpha 1-2

Rifleman (Podnos/moździerz) - Dymek
  Odpowiedz
#9
2. Medic- Tomo
Whatever- Antrzej
  Odpowiedz
#10
4.Rifleman (Podnos/moździerz)
  Odpowiedz
#11
Alpha 1-1
1. Sergeant/SL - szachcik (chętnie odstąpię...)
2. Medic 
3. Engineer -- ja
  Odpowiedz
#12
Wypis
  Odpowiedz
#13
(07-09-2018, 13:45)Wadny napisał(a): Gość który strzela z moździerza, w sensie ten który go tylko nie nosi

Nie ma takiego slota, więc fail. Kto strzela z moździerza wyznacza TL. Sloty z moździerzem oznaczają, że te osoby noszą plecaki, w którym się on znajduje.
Tak naprawdę to ja jestem Makarov
  Odpowiedz
#14
Witam. Właśnie zakupiłem Arme i chciałbym do was dołączyć. Jednak nie wiem, czy zdążę pobrać wszystko do 20.
  Odpowiedz
#15
5. Grenadier RPG-7 Chyc
[Obrazek: 4AHEmRz.jpg]
  Odpowiedz
#16
Alpha 1-3
4. Rifleman - szalony
  Odpowiedz
#17
Podsumowanie

Dziękuję za przybycie. Rzutem na taśmę znów był komplet slotów zapełnionych i jeszcze 4 dorobiłem.
Od wstawiania zapisów miałem przeczucie, że bycie dowódcą na własnej misji, która nie jest liniowa może okazać się słabym pomysłem. Bo gdy misja jest liniowa wystarczy puścić skład na przód, czekać na wydarzenia i odpowiednio reagować. Niestety ta misja liniowa nie była i musiałem walczyć z tym, że znałem rozmieszczenie jednostek. TL'owie nieco pomagali swoją inicjatywą, ale cały czas brakowało zdecydowania, zwłaszcza w podejściu na lotnisko.
Ale wracając do początku - zaczęliśmy od wyczyszczenia Petrovki, gdyż była na tyle daleko od pozostałych celów, że można to było zrobić w miarę bezpiecznie. Na tym celu znajdowało się ok. 25 jednostek piechoty (2x patrol po 10 i kilka statycznych przy barakach). Wcześniej w drodze zdjęliśmy jeszcze UH-1h za pomocą Igły. W Petrovce na "dzień dobry", jeszcze nawet przed wyspotowaniem wroga, otrzymaliśmy rpg w pierwszą BTR-kę i Wadny pożegnał się z grą. Rysio zdołał uciec z płonącego pojazdu i został gdzieś z przodu bez kontaktu z drużyną. Stracił przytomność jeszcze ze 2 razy zanim udało mu się z pomocą drużyny HQ odczołgać na tyły.
Wróg siekał przez drzewa z nieznanych pozycji, paraliżując ofensywę, ale Orowa drużyna wzięła się za robotę. Najpierw kilka pocisków z moździerza pozwoliło przywrócić nam inicjatywę, żeby następnie piechota pod osłoną BTR-ki mogła ruszyć na przód. Gdzieś z drugiej linii pomagała również załoga Urala ZU-23. W międzyczasie, w niewyjaśnionych okolicznościach straciliśmy jeszcze Zbyśka.

Po oczyszczeniu Petrovki i przegrupowaniu ruszyliśmy w stronę lotniska. W drodze udało się namierzyć i zdjąć drugi helikopter, i wydawałoby się, że najgorsze mamy za sobą. Dojechaliśmy do północno-wschodniej granicy lotniska, próbując zrobić lekkie rozpoznanie. Niestety podczas próby znalezienia dobrej pozycji do obserwacji jedna z drużyn wpadła pod ostrzał. Druga drużyna zdążyła rzucić kilka pocisków z moździerza na kompleks przeciwnika, ale większość patroli wokół lotniska została zaalarmowana i ruszyła w naszym kierunku. Chwilę potem umarłem idąc w kierunku drużyny rispa ze wsparciem medycznym. Zginąłem niestety przez ogień przyjacielski, gdyż nowy gracz pomylił mnie z wrogiem.
Oglądając część rozgrywki ze specta widziałem podejście drużyny Ora pod hangar, gdzie wróg siekał do nich znów skanując z pleców przez drzewa i krzaki. Chcąc pomóc drugiej drużynie wysłałem do pomocy 2 czołgi, żeby obiły trochę jednostki na lotnisku i odwróciły uwagę. Nie zdążyłem zauważyć w jakich okolicznościach zginęło większość drużyny Ora, ale jakiś mieszany skład dotarł do środka kompleksu. Większość obszaru lotniska była zabezpieczona, jednak chaos, który zapanował i pozostała ilość celi zmusiła mnie do zakończenia misji.

Plusy
+ TL'owie mimo wszystko na plus, bo rozkazy mieli szczątkowe, a wiedzieli co robić, reagowali szybko i dobrze się komunikowali
+ Prezentowane umiejętności graczy ogółem (nie było większych problemów z szybkim wsparciem, celnym strzelaniem, przemieszczaniem się), widać progres, prawdopodobnie przez częstsze granie w tym składzie

Minusy
- Dowodzenie jako tako (zagubiony szach na własnej misji)/ taktyka, brak dobrego planu
- Wróg OP z nieznanego powodu 
- Słaby balans (ilość wroga do naszych możliwości)
- Mission failed. Moim zdaniem misja nie wypaliła przez dziwne AI i słaby balans, ale jakby jedno wynika z drugiego. Jakbym wiedział, że boty będą tak okrutne to dałbym pewnie ze 2 moździerze, więcej ammo i może jakieś cięższe pojazdy albo po prostu zmniejszył ilość wroga. Warta odnotowania jest uwaga od Tericha, żeby dawać moździerze z podstawki, gdyż lepiej działają z ACE'm.
Tak naprawdę to ja jestem Makarov
  Odpowiedz
#18
Witam,

Wspaniała misja, wspaniała drużyna. Nie licząc Dymka z lękiem przed hangarami przez który pomylił hangary i podjechał do nie tego co trzeba, przez co znaleźliśmy się pomiędzy (równie zdziwionymi co my) jednostkami wroga. Miejsce do którego mieliśmy dojechać, oprócz hangaru, miało jeszcze wiatę i dwupiętrowe baraki z których zdecydowanie lepiej prowadziłoby się ostrzał niż z pozycji "wbita w ścianę jaszczurka". Połowę mojego squadu poranił magiczny kmista wroga który kręcił się w miejscu i sypał do nas przez las seriami po 50 pocisków. Mnie i Dziubę wykończył przejeżdżający uaz z dshk, co do Toma i Nieżelaznego to nie wiem.

Największym minusem na misji był zdecydowanie gracz ripso, który swoją naganną postawą (wysłanie btr na miasto bez rozpoznania, bełkot na radiu, brak umiejętności podania pozycji gniazd wrogich KM [były oznaczone na mapie, wystarczyło potwierdzić]) w oczywisty sposób przyczynił się do obniżenia morale całego oddziału.
Pozdrawiam,
Wrr
  Odpowiedz
#19
BTR generalnie został zniszczony trochę z mojego powodu, patrząc na to że miałem najlepszy obraz sytuacji, nie za bardzo wiedziałem jak się zachować, ponieważ od pierwszego kontaktu, mniej więcej co 10 sekund był posyłany w naszą stronę pocisk RPG, lecz gówno widziałem przez drzewa które zatrzymywały pociski. Noooo wiec powiedziałem dla rysia żeby sobie spokojnie jechał bo raczej nic nas nie trafi, a w taki sposób szybko wyspotuje cały syf. W tej samej sekundzie trafia nas pocisk, po 5 zaczynamy się palić, wybiegam, dostaje kulkę (nieprzytomny), wybucha btr... No i papa...
[Obrazek: 4AHEmRz.jpg]
  Odpowiedz
#20
(08-09-2018, 16:50)Wadny napisał(a): wybiegam, dostaje kulkę (nieprzytomny), wybucha btr... No i papa...

Szybki plan z eliminacją wadnego - gotowy XD
szach zajebany przez nowego i te "SZACHCIK ZABIŁEM PRZECIWNIKA" - bezcenne

Misja fajna dla medyka, miałem sporo do roboty. Troche chaotyczne było to podejście na lotnisku ale to z braku HQ.
It's a basic truth of the human condition, that everybody lies. The only variable is about what.
The weird thing about telling someone they're dying is it tends to focus their priorities. You find out what matters to them.
What they're willing to die for. What they're willing to lie for.
~Gregory House
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości