08-09-2018, 16:50
BTR generalnie został zniszczony trochę z mojego powodu, patrząc na to że miałem najlepszy obraz sytuacji, nie za bardzo wiedziałem jak się zachować, ponieważ od pierwszego kontaktu, mniej więcej co 10 sekund był posyłany w naszą stronę pocisk RPG, lecz gówno widziałem przez drzewa które zatrzymywały pociski. Noooo wiec powiedziałem dla rysia żeby sobie spokojnie jechał bo raczej nic nas nie trafi, a w taki sposób szybko wyspotuje cały syf. W tej samej sekundzie trafia nas pocisk, po 5 zaczynamy się palić, wybiegam, dostaje kulkę (nieprzytomny), wybucha btr... No i papa...